Geoblog.pl    japko    Podróże    Wyprawa do ... a kto to wie    moje szczęście
Zwiń mapę
2009
17
wrz

moje szczęście

 
Rumunia
Rumunia, Bucarest
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1020 km
 
Po szybkim desancie i ekspresowym pożegnaniu zarzucam plecak i ruszam na zjazd w stronę Bułgarii. Szybko znalazłem całkiem dobre miejsce ze stabilnym poboczem (ważne jak się łapie tira) i wyciągam blok rysunkowy. Szybkie rysowanki i są 2 wersje, lokalna i globalna. Lokalna do przejścia granicznego, globalna kierunek Istambuł.
Po pól godzinie zza zakrętu wyłania się polski TIR, macham intensywnie chyba nawet uszami. I za chwilkę przyjemny odgłos sprężonego powietrza. Hamuje.
Jak zwykle mam szczęście. Trafiam na "dziadka", tak go nazywają w środowisku kierowców.
Dziadek ma 60 lat i wciąż jest całkiem dziarski. Znajdujemy wspólny język, okazuje się, że jest wyjątkowo bystry i naprawdę dobrze sie dogadujemy. W dodatku jest bardzo gościnny.
Będę mógł spać w aucie, ba nawet chce mnie dokarmiać :)
No to jedziemy dalej ...

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marcin954
marcin954 - 2009-11-17 13:54
Chyba mi brakuje odwagi aby stopem jezdzic. Wybieram sie do Rumunii w przyszlym roku.
 
 
japko
Jarek P
zwiedził 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 113 wpisów113 54 komentarze54 853 zdjęcia853 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
17.05.2013 - 17.05.2013
 
 
14.09.2009 - 08.12.2010