Geoblog.pl    japko    Podróże    Wyprawa do ... a kto to wie    Miasto imprez :)
Zwiń mapę
2009
13
lis

Miasto imprez :)

 
Indie
Indie, Jaipur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9894 km
 
Zaczęło się od tego, że zupełnie zgubiłem drogę. Stojąc na kolejnym bezimiennym skrzyżowaniu próbowałem dostać się w kierunku Starego Miasta. Całkiem przypadkiem trafiłem na imprezę, a właściwie to przyjęcie z okazji urodzin dziecka. Oczywiście zostałem zaproszony do wzięcia udziału. Okazało się, że przyjęcie urodzinowe to całkiem spore garden party z pełną kuchnią, stolikami, atrakcjami dla dzieci, wszystko przewidziane dla jakichś 500 osób, tyle że osób to było ze 150. No ale trzeba pokazać, że stać człowieka, bo jak się dowiedziałem szczęśliwi rodzice prowadza poważny interes.
Oczywiście stałem się lokalną atrakcją i po złożeniu życzeń szczęśliwej mamie i długim komplementowaniu urody potomka musiałem zaliczyć sesję zdjęciową. Kolejni goście przychodzili się przywitać i zrobić sobie zdjęcie z białasem. Dziwne to bardzo, tym bardziej że w Indiach białasów jest całe mnóstwo i normalnie nie stanowią żadnej atrakcji.
Oprowadzany przez kolejne osoby musiałem spróbować wszystkich dań i oczywiście pochwalić. taka grzeczność lokalna. Z pełnym brzuchem i trafiłem na koniec do hotelu.

Kolejny dzień to zwiedzanie, Jaipu ma do zaoferowania znacznie więcej niż Delhi, Agra i Varanasi razem wzięte. Zachwycające świątynie i pałace, magiczne miejsca, wieczorem oczywiście zainspirowany doświadczeniami poprzedniego wieczoru udałem się na imprezową ulicę. Niestety nie znalazłem żadnej "czynnej" imprezy. Złapałem rikszę i po zwyczajowych negocjacjach ruszyłem do hotelu. Po kilku minutach na kolejnym rogu głośna muzyka, balony i tłumek przed bramą. Tym razem wesele. Oczywiście, że dałem się zaprosić. A co, nigdy nie bylem na hinduskim weselu.
Wystrój przypominał poprzednią imprezę. Takie garden party z tą różnicą, że na scenie stała para młoda sztywna jak kije i pozowała do zdjęć cały wieczór. Żadnych tańców, zabaw, nic, tylko jedzenie i zdjęcia z młodą parą. Rozczarowany po godzinie udałem się na spoczynek do hotelu.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (23)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2010-09-07 09:32
Indie to bardzo interesujacy kraj.Zawsze mnie fascynowal.Jak synek podrosnie pojedziemy tam razem.
 
 
japko
Jarek P
zwiedził 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 113 wpisów113 54 komentarze54 853 zdjęcia853 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
17.05.2013 - 17.05.2013
 
 
14.09.2009 - 08.12.2010