W ramach nieoczekiwanej zmiany planów postanowiłem wybrać się do Nepalu. Nigdy nie byłem, więc czemu nie.
Siedząc w pociągu gdzieś w drodze zobaczyłem scenkę, która pasuje mi jako parafraza Indii. Otóż na stacjach, gdy pociąg się zatrzymuje uzupełniana jest woda. Instalacja położona jest wzdłuż torów, w bezpośrednim sąsiedztwie przewodów elektrycznych.
Na skutek typowej dla Hindusów dbałości o wszystko, dość często dochodzi do połączenia sieci wodnej z elektryczną. Skutek jest łatwy do przewidzenia.
Otóż w ten sam sposób Indie próbują łączyć religię z pieniędzmi oraz tradycję z zachodnim wzorem życia.
W przypadku Indii stwierdzenie kochaj albo rzuć sprowadza się do jednoczesnego przyjęcia obu części.