Człowiek to taka wyjątkowa istota, co lubi sobie utrudniać i potrafi czerpać z tego satysfakcję. Ostatnie 9 dni utrudniałem sobie przemieszczanie się za pomocą gór i w dodatku muszę przyznać, że z ogromną satysfakcją.
A tak na poważnie to góry są bardzo piękne ale jak dla mnie za bardzo skomercjalizowane. Co 2 godziny mamy kolejne tea hausy, gdzie za niezwykle wygórowaną oplata możemy zjeść nepalskie, europejskie i amerykańskie dania.
Oczywiście wypić piwo, tylko 5 usd za puszkę.
Za dodatkową opłatą można wziąć ciepły prysznic i nawet w ABC mają elektryczność.
No cóż, cywilizacja.
W każdym razie po górach czuję się znacznie lepiej, moje kolana nie :)